

PILNE Putin jak Hitler. Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę.
Wydarzenia 24 lutego 2022 | 6:19 Michał 566 2
Rosja zaatakowała Ukrainę. Trwa ostrzał rakietowy terytorium kraju, w tym ukraińskiej stolicy. Inwazja lądowa już prawdopodobnie się rozpoczęła. Konsekwencje agresji Putina są nieobliczalne. Do Polski mogą trafić miliony uchodźców wojennych. Czeka nas również najprawdopodobniej poważny kryzys energetyczny.

Dziś tuż po godz. 4 rano rosyjskie wojska rakietowe rozpoczęły ostrzał kluczowych celów na terytorium centralnej i wschodniej Ukrainy. Pociski spadły na największe ukraińskie miasta – m.in. Kijów i Charków.
Agresję poprzedziło orędzie Władimira Putina, który zapowiedział rozpoczęcie “specjalnej operacji wojskowej”, której celem jest “demilitaryzacja oraz denazyfikacja” naszego wschodniego sąsiada pod pretekstem obrony ludności w Donbasie.
– zagroził rosyjski prezydent.
Rosyjska agresja obliczona jest na całkowitą neutralizację Ukrainy, która w 2014 r. straciła Krym i została uwikłana w konflikt na wschodzie kraju. Do tej pory działania rosyjskie były maskowane, a żołnierze agresora udawali rosyjskojęzycznych ukraińskich separatystów.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, w jaki sposób będzie przebiegał konflikt. Wiele wskazuje na to, że Rosja planuje blitzkrieg nie będąc w stanie okupować kraju dwukrotnie większego od Polski. Oznacza to zdecydowane działania wojenne obliczone na błyskawiczną ofensywę i dynamiczną inwazję sił lądowych stacjonujących na granicy atakowanego kraju od wielu tygodni.
Niewiadomą pozostaje realny potencjał wojskowy oraz postawa Ukraińców, którzy od wczoraj prowadzą mobilizację rezerwistów. Warto pamiętać, że to armia od lat zaangażowana w konflikt i dobrze ostrzelana. Wbrew popularnym opiniom o rzekomej potędze Rosji, jej potencjał militarny jest natomiast ograniczony. Nieprawdziwe są jednak twierdzenia o rzekomym zacofaniu rosyjskiej armii, która od kilku lat była intensywnie reformowana i modernizowana.
Pełnoskalowy konflikt zbrojny na Ukrainie to widmo milionów uchodźców wojennych. Ich naturalnym celem będzie Polska. Mimo, że w ostatnich latach status tego rodzaju osób był rozwadniany przez ruchy o charakterze migracyjnym, warto mieć świadomość, że tym razem sytuacja jest czarno-biała, a kwestia pomocy i udzielenia schronienia cywilom nie powinna podlegać jakiejkolwiek dyskusji.
Agresywne działania Rosji to efekt zmian geopolitycznych zachodzących na świecie od dwóch dekad. Epoka hegemonii Stanów Zjednoczonych dobiegła końca, a Kreml próbuje odnowić strefy wpływów dawnego Związku Radzieckiego. Warto pamiętać, że w dobie żelaznej kurtyny Polska była również satelitą Rosji, a ostatni rosyjscy żołnierze opuścili nasz kraj dopiero w 1993 r. Niepodległa i silna Ukraina to bufor oddzielający nas od agresywnej Rosji i bezdyskusyjny element polskiej racji stanu.
Dotknięta od lat wojną hybrydową Ukraina jest dziś zorientowana prozachodnio, w związku z czym Putin chce mieć pewność, że ten ogromny kraj nie stanie się w ciągu najbliższych lat przyczółkiem NATO. To właśnie NATO w rosyjskiej sferze informacyjnej przedstawiane jest jako agresywny czynnik destabilizujący region.
Konflikt na terytorium naszego wschodniego sąsiada ma niestety potencjał szerszej eskalacji. Dyskusja na temat wiarygodności Paktu Północno-Atlantyckiego trwa od lat. Niewykluczone, że agresywna Rosja będzie chciała sprawdzić, w jaki sposób zachowa się Sojusz podczas agresji na jedno z państw natowskich. Wiele wskazuje niestety na to, że zachód – w tym USA – nie będzie w stanie zaangażować w naszym regionie znaczących sił. W tym kontekście od lat mówi się o państwach bałtyckich, w których żyje spora rosyjska diaspora. To region, w którym stacjonują Siły Zbrojne RP – atak na te kraje wiązałby się z wciągnięciem w konflikt polskiego żołnierza.
Osobnym tematem pozostaje kwestia europejskiego bezpieczeństwa energetycznego. Unia Europejska przez lata uzależniła się od rosyjskiego gazu i ropy. Drastyczne wzrosty cen tych surowców są już niemal pewne. Wielce prawdopodobny jest również scenariusz całkowitego wstrzymania dostaw ze wschodu.
– powiedział w niedziele wicepremier Jacek Sasin.

Kostrzynianka
13:00 | 24 lutego 2022 #1 RedakcjaMinęliśmy kolumnę wojsk niemieckich na A2 godzinę temu.
Babcia
10:29 | 24 lutego 2022 #2 RedakcjaProponuję zarezerwować Pokojową Nagrodę Nobla dla tego, kto odstrzeli tego zakompleksionego szaleńca. Serio nie widzę innego sposobu.