HIT Gmina walczy ze smogiem za pomocą zabawkowego drona!

Gminni urzędnicy również latem przypominają o zakazie spalania opału niskiej jakości. Mimo, że problem “kopciuchów” najbardziej doskwiera zimą, w wielu domach tradycyjne piece służą do zapewniania ciepłej wody niezbędnej przez cały rok. Kontynuacja kontroli wydaje się zatem nie być całkowicie irracjonalna.

W kostrzyńskich działaniach antysmogowych pojawiła się jednak zaskakująca nowość:

– czytamy na gminnym facebooku we wpisie zatytułowanym “Drony sprawdzają się w walce z kopciuchami!”.

Czy to przełom w walce ze smogiem i przysłowiowy “bat” na patologicznych trucicieli? Niestety wiele wskazuje na to, że podejmowane działania mają zdumiewająco pozorowany charakter. Latający gadżet pozwala urzędnikom i policji jedynie popatrzeć na problem z nowej perspektywy. Jako, że truciciele mają być typowani do kontroli na podstawie zgłoszeń mieszkańców, trudno stwierdzić jaki sens ma mieć oglądanie kopcących kominów z lotu ptaka.

Zwyczajny charakter drona potwierdza komunikat Dworcowej oraz zdjęcia udostępnione przez portal infokostrzyn.pl dowodzące, że zakupiony sprzęt nie jest wyposażony w specjalistyczną sondę do analizy dymu. To dron służący do rekreacyjnego użytkowania i fotografii lotniczej.

Do prawdziwej walki ze smogiem używa się specjalistycznego sprzętu, który podlatuje do podejrzanego komina i dokonuje błyskawicznej analizy składu dymu. Operator w ciągu kilku sekund dostaje informacje na temat ewentualnego przekroczenia norm, a służby mogą przystąpić do niezapowiedzianej kontroli. Poza Kostrzynem działa to w ten sposób we wszystkich zakątkach kraju, które informują o zaprzęgnięciu latających bezzałogowców do walki z problemem.

Tego rodzaju sprzęt to oczywiście niemały wydatek. W sieci można znaleźć oferty przekraczające 100 tys. zł. Zwykłe drony można kupić już za kilkaset złotych.